Połowa lutego, w Polsce zimowa sceneria , treningi biegowe przeprowadzane w śniegu i minusowej temperaturze.  Odmarzające stopy i dłonie, bieganie w czapce, zimy wiatr w twarz, na pewno każdy biegacz zna zimowe przygotowania do wiosennego sezonu biegowego. Nas także to demotywowało do biegania, dlatego zebraliśmy grupę z całej Polski i pojechaliśmy na 10 dni przygotowywać się do miejsca gdzie więcej sportowców niż turystów, czyli portugalskiego Monte Gordo oraz Vila Real San Antonio. 

Monte Gordo okazało się klimatyczną małą miejscowością, z szeroką plażą , licznymi portugalskimi restauracjami i małą liczbą turystów. Miejscowi mówią jednak, że latem portugalscy turyści oblegają tą miejscowość. 

Zakwaterowani w hotelu Monte Gordo Apartamentos&Spa mieliśmy fantastyczne warunki do trenowania i odpoczywania. Hotel raczył nas bogatą kuchnią w postaci szwedzkiego stołu. Ciężko było utrzymać dietę przy tak dużym wyborze jedzenia. Mieliśmy możliwość korzystania z basenu , sauny oraz strefy fitness a pokoje z tarasami dały nam możliwość odpoczynku po ciężkim treningu w blasku słońca. 

Pogoda to było co nas przyciągnęło do Portugali i nas nie zawiodła. Temperatura powietrza od 16 do 20 stopni. Słonecznie i dopiero ostatniego dnia załapaliśmy się na deszczyk. Chłodna woda w oceanie stanowiła świetną regenerację po ciężkim treningu oraz piękne zachody słońca.

Jednak tym co było meritum obozu to oczywiście treningi. Trener Robert i Sebastian dostosowali treningi do każdego z uczestników obozu. Mieliśmy możliwość korzystania ze stadionu lekkoatletycznego na którym przeprowadzaliśmy treningi siły biegowej, wytrzymałości tempowej oraz siłownię w której robiliśmy ćwiczenia wzmacniające oraz z pracowaliśmy ciężarami. Na długich wycieczkach biegowych zwiedzaliśmy nadmorskie Vila Real San Antonio oraz Castro Martim. Na trasach szutrowych biegaliśmy crossy. 

Codziennie mieliśmy zaszczyt biegać po trasach po których biegali nasi oraz zagraniczni olimpijczycy. Spotykaliśmy także innych biegaczy i triathlonistów którzy korzystali z uroków Monte Gordo. 

Oczywiście oprócz codziennych treningów, razem spędzaliśmy czas w nadmorskich restauracjach gdzie delektowaliśmy się rybami, owocami morza i portugalskich winem. 

Po obozach na Maderze w 2020 roku obrany znowu kierunek Portugalski okazał się sukcesem. Uczestnicy poprawiali swoje tempo nie doznając kontuzji co jest kluczowe przy treningu profesjonalistów i amatorów. Mamy nadzieję , że sukcesy grupy zobaczymy już w biegach wiosennych, a 10 dniowy obóz lutowy  w Portugali z Raz Event Marathon zakończyliśmy wspólnym obiadem w Restauracji Paraiso. 

Monte Gordo widzimy się w zimę przyszłego roku!